Góra
Na górze prace wciąż trwają, ale ponieważ ten blog to rodzaj pamiętnika to wrzucam stan mniej więcej aktualny:
Na górze prace wciąż trwają, ale ponieważ ten blog to rodzaj pamiętnika to wrzucam stan mniej więcej aktualny:
Już od pewnego czasu mieszkamy w domu, roboty przed i po wprowadzeniu było masa ale jakoś się udało i jesienią po mału zaczęliśmy mieszkać. Gdy się wprowadzaliśmy to na piętrze wciąż było widać deski, ale z biegiem czasu pojawiła się wełna, gdzieniegdzie płyty gipsowe i drzwi. Na razie dodam zdjęcia z parteru.
Zdjęcia robione trochę na dziko, gdy jeszcze nie wszystko było poukładane, nie było lamp, gdzieniegdzie listew itp.
Dzisiejszym wpisem postaram się nadrobić zaległości które mi się nagromadziły. A więc tak mamy już zamontowany i uruchomiony kocioł CO:
Wcześniej zamontowano solary, pompki wyglądają tak:
Ponadto została skończona elewacja (no może bez obróbki fundamentu):
Teraz trwająprace wykończeniowe na parterze:
Parapety mamy dębowe, jest to pocięty na wymiar blat wyszło tak taniej i całkiem przyjemnie :)
Pozdrawiam
Z soboty na niedzielę przez nasze okolice przeszło tornado czy też inne niszczycielskie coś cała akcja trwała ponoć ok 3 minuty, ale to starczyło by nasz dach stał się lżejszy o kilka dachówek. U nas straty nie były jednak aż tak duże w porównaniu do naszych sąsiadów z następnej wsi którzy potracili całe dachy z domów, czy stodół.
Na ostatnim zdjęciu stodoła która stoi z 200m od naszego domu widać siłę która zdołała podnieść i upuścić tak wielki dach...
Pierwsze kafelki już poszły, oczywiście próba generalna w miejscu mało widocznym czyli w kotłowni. Przy okazji zdjęcia garażu dla Basisz, w tym momencie garaż ma od bramy do kotłowni ma 5m i jest to absolutne minimum jak uważam.